Tematyką oszczędzania zainteresowałam się na poważnie mniej więcej 4 lata temu, gdy zamieszkałam z moim chłopakiem, a teraz już mężem.Sposoby, które przedstawiam poniżej zostały osobiście przeze mnie przetestowanie i w moim przypadku ten schemat się sprawdza.
Zaczynając zakupy spożywcze należy przestrzegać 5 zasad, dzięki którym możemy ograniczyć ten wydatek.
1. Rób zakupy raz w tygodniu (lub miesiącu)
Ja robię zakupy raz w miesiącu. Oczywiście chodzi tu o towary z długą datą ważności lub artykuły chemiczne. Pozostałe towary, których nie można tak długo przechowywać kupuję na bieżąco. Głównie pieczywo, świeże owoce i warzywa, artykuły mleczne.
2. Zrób listę zakupów
Do spisania takiej listy używam tylko długopisu i kartki. Czasami opieram się również na paragonach z poprzednich zakupów. Pozwala mi to na przypomnienie co kupiłam i co już się skończyło. Spisywanie listy zaczynam kilka dni przed zakupami i zostawiam ją na lodówce. Dzięki temu mogę w każdej chwili dopisać kolejny punkt na liście.
3. Porównaj ceny
Z doświadczenia wiem, że produkty w osiedlowym sklepie spożywczym są droższe niż np w dyskoncie. Dlatego najczęściej robię zakupy w sieci Biedronka, Lidl i Inter Marche. Jednak trzeba być ostrożnym, ponieważ nie zawsze towar kupiony w jednym z takich sklepów jest najlepszą opcją. W tym celu przeglądam gazetki sklepów i paragony z poprzednich zakupów.
4. Idź na zakupy najedzony
Więcej o konsekwencjach robienia zakupów, gdy jest się głodnym znajdziecie tutaj.
5. Zabierz ze sobą torby
Jakie Wy macie sposoby na oszczędzanie pieniędzy na zakupach? Podzielcie się opinią w komentarzu.
Ciekawe i mądre rady :) niema nic pewniejszegoniż planowanie co chcemy kupić:)
OdpowiedzUsuńCiekawe i praktyczne wskazówki :)
OdpowiedzUsuńFajne rady, na pewno przydatne
OdpowiedzUsuńMój najlepszy sposób na oszczędzanie? Zakupy spożywcze robi mąż :D On jest o wiele bardziej zdyscyplinowany i nie daje się naciągać na pseudo promocje ;)
OdpowiedzUsuńZłota zasada, by nie chodzić na zakupy głodnym zawsze się sprawdza... :) Głodna w supermarkecie wcale nie kupuję sobie bułki tylko rozglądam się za przekąskami i słodyczami. :) Co do robienia dużych zakupów raz w miesiącu - jest to o tyle dobrze, że mniej więcej wiem ile wydam (zawsze to zbliżona kwota), niestety jedne rzeczy kończą się szybciej, inne wolniej więc i tak trzeba na bieżąco coś dokupywać...
OdpowiedzUsuńBardzo dobre i przydatne rady - pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnightmareskillme.blogspot.com
Świetne porady! Właściwie są to sprawy oczywiste, ale dopiero rzeczywiste ich wdrożenie pozwala naprawdę zaoszczędzić na zakupach, bez których przecież się nie obędziemy :) dzięki temu mnie samej udało się sporo zaoszczędzić i teraz, choć niestety wciąż nie mam stałej pracy, to mogłam spełnić swoje marzenie i wyposażyć nową kuchnię:) nie obyło się bez pożyczki, ale na szczęście dzięki takim drobnym oszczędnościom spokojnie wystarcza mi na raty wziętej 3 miesiące temu chwilówki bez dochodów :)
OdpowiedzUsuń